Zaczyna się tak, jak zawsze. Leon Kennedy, posiniaczony, uszkodzony początkujący gliniarz z Resident Evil 2, jest teraz super żołnierzem sił specjalnych wysłanym na misję do odległej wioski gdzieś w Europie. Poszukuje porwanej córki prezydenta USA i to jest jej ostatnie znane miejsce pobytu. Jego punktem wejścia jest zarośnięta leśna ścieżka, ciemna i zimna; kruki dziobią ciała martwych zwierząt, dziwne dźwięki wypełniają cuchnące powietrze. I w końcu go zauważa – opuszczoną ruderę, ledwo dostrzegalną wśród uschniętych gałęzi…
Ale od tego momentu jesteśmy na innym terytorium. Chociaż ta zaktualizowana wersja przełomowej kontynuacji survival horroru firmy Capcom zachowuje narrację, postacie i główne lokalizacje oryginału, struktura gry oraz sposób, w jaki rozgrywa się każdy przerażający i ekscytujący element gry, zostały subtelnie zremiksowane. To zdecydowanie remake, ale wydaje się świeży i żywy. I to jest genialne.
Weteranom nie trzeba mówić, że Resi 4 reprezentowało nową fazę serii, kiedy pojawiło się na Nintendo GameCube w 2005 roku. Zniknęły niezręczne ekspresjonistyczne kąty kamery i wędrowna perspektywa trzeciej osoby; zniknęła też specyficzna staccato i nieintuicyjna walka z pierwszych trzech tytułów. Projektant Shinji Mikami przeszedł na widok zza ramienia, wciągając gracza w perspektywę głównego bohatera i sprawiając, że strzelanina jest o wiele bardziej wciągająca. Zniknęły też zombie, na rzecz dzierżących pochodnie kmiotków i potężnych przywódców kultu, nadając mu niesamowity klimat folklorystycznego horroru, The Wicker Man i Witchfinder General.
Nowy Resi 4 ponownie przenosi kamerę nieco dalej, ale nadal jesteśmy bardzo z Kennedym, gdy przemierza błoto gnijących pól uprawnych i korytarzami gotyckich zamków. Jesteśmy tam w jego butach, gdy strzela do wrogów uzbrojonych w widły i piły łańcuchowe.
Walka jest wyrazista, taktyczna i trudna, wykorzystując uproszczony system walki wręcz, który pozwala na gromadzenie kluczowej amunicji, a jednocześnie sprawia, że twoja postać czuje się potężna. Idąc, zbierasz pieniądze, aby kupić nową broń od słynnej postaci Kupca (który ma kilka prawdziwych skarbów w swojej kolekcji), ale nadal jest to horror: są przerażające skoki; są napięte momenty, w których kamera zasłania ukrytych wrogów czających się w ciemności. To idealne połączenie starego i nowego Resi, wspomnień i surowych wyzwań. Miejsca, w których toczą się wielkie walki, są fachowo zaprojektowane i zawsze zawierają miejsca, do których można uciec i złapać oddech na sekundę, dzięki czemu nauczysz się odczytywać przestrzenie oraz wzorce ataków wroga. Uwielbiam sposób, w jaki zapowiadane są główne bitwy z bossami i jak świat uczy cię, jak szukać ważnych pomieszczeń lub kluczowych skarbów łupów.
Każde miejsce to gnijący smörgåsbord galaretowatego horroru. Eksplorujesz farmę, po której wędrują wychudzone zwierzęta, a następnie padają martwe z głodu, i gdzie w każdej chacie jest jakiś warczący wieśniak, który czeka, by dźgnąć cię w bok. Obszar kanionu to rozległy labirynt drewnianych chodników, a drewno jest wystarczająco słabe i stare, by w każdej chwili ustąpić, wrzucając cię w paszczę kolejnego desperackiego starcia. Później pojawiają się bardziej okazałe scenerie, gotyckie budynki, ściany wyłożone renesansowymi malowidłami, stoły jadalne nienagannie zastawione, w każdym pokoju zgrabna łamigłówka lub nowy wrogi potwór.
Czasami są nieco otwarte, przypominające centra obszary, w których masz odrobinę swobody do eksploracji, ale smycz jest zawsze napięta i nigdy się nie nudzisz ani nie gubisz. Szczerze mówiąc, podprogowe drogowskazy środowiskowe w tej grze są jednymi z najlepszych, jakie kiedykolwiek spotkałem – jest to doświadczenie, które w jakiś sposób wydaje się ciasne i kontrolowane, ale czasami także nieskryptowane i wyłaniające się. Zawiera wiedzę na temat projektowania gier z całej serii, od niezręcznego tasowania napięcia z pierwszej gry, po wciągający (i często po prostu obrzydliwy) pierwszoosobowy horror Resident Evil 7. Jedyny nowoczesny dodatek, którego nie jestem pewien chodzi o włączenie małych podzadań: serii zadań pobierania, w których zabijasz szczury i strzelasz do ukrytych celów, aby zdobyć spinele, które można wykorzystać do zakupu ekskluzywnych przedmiotów od handlarza. Ale te odchylenia od listy zakupów – stosowane od lat w celu dodania wzdęć do gier z otwartym światem – są tutaj naprawdę niepotrzebne, wydmuchując napięcie i pozbawiając cię charakteru.
Nie zwlekaj i pobierz RE4 Remake z TZ już teraz.
https://polandonthehorizon.pl/wp-content/uploads/2023/03/resi-4.jpg